Olimp Gain Bolic
|– Jadłem wszystko – zdradza Pan Tomek. – Jestem ektomorfikiem, więc mogłem. Niestety skusiłem się na pewien suplement diety dla kulturystów. Mówię niestety, bo zbyt mocno opóźnił moją przemianę materii, do tego stopnia, że przytyłem ponad miarę.
– Zgadza się – potwierdza Pan Marek, trener Tomka. – Tomek zajadał się pewnym suplementem całkiem niezłym w smaku, podczas gdy przekraczanie pewnej dawki może przynieść wspomniany efekt.
– Na szczęście mogłem później dzięki Markowi zmienić trening na taki, który pozwolił mi zrzucić tak zwaną oponę.
– Ale ile Cię to kosztowało?
– No tak. Utraciłem sporo z siły, która dawała mi masa. Ale nie żałuję. Mogę teraz bez trudu wysiąść z samochodu (śmiech).
– Moje zalecenia były proste- zaznacza Pan Marek. – Tomek, mówiłem, jedz wszystko co masz w tej swojej lodówce. Więc jadł i wszystko szło dobrze, aż do chwili, gdy sięgnął po suplement typu XXL, dla ektomorfików, jednak nie dla niego, ponieważ należy do tych, którzy nie mają najgorszej przemiany materii.
– W dodatku połączyłem to z monohydratem – przyznaje Tomek.
– No właśnie to był gwóźdź do trumny twej otyłości – potwierdza Pan Marek. – Na szczęście Tomek jest pracowity i udało mu się opuścić XXL (śmiech).
– Organizm jednak nie przestał potrzebować dobrych, treściwych kalorii – podkreśla Tomek. – Nadal potrzebowałem najwyższej jakości preparatu do szybkiej budowy masy mięśniowej, preparatu pomocnego dla ludzi opornych na zdobywanie nowych mięśni.
– I znalazł w końcu coś w sam raz – dodaje pan Marek. – OLIMP GAIN BOLIC 6000, suplement zawierający wyłącznie najbardziej ekskluzywne składniki tj kazeina micelarna, ultrafiltrowane białko serwatkowe oraz jajeczne.
– Produkt zawiera odpowiednio zestawione porcji kreatyny, dekstrozy i tauryny w sposób zdecydowany przyspiesza i potęguje anaboliczne działania, czyli to o co mi od początku chodziło – mówi Tomek.
Pewnego dnia usiedliśmy razem w poszukiwaniu odpowiedniego remedium na kryzys, w jakim znalazł się Tomek – mówi pan Marek. – Bowiem siła stanęła i nie dało się ruszyć z tym nic w górę. Wiedzieliśmy jednak na pewno, że to nie kwestia samej diety, którą miał i ma świetnie ułożoną, ale właśnie sprawa prawidłowej suplementacji. Chcieliśmy, aby produkt był bogaty w witaminy i minerały, coś uzupełniającego wszystkie składniki odżywcze, istotne dla szybkiego rozwoju masy i siły mięśniowej.
– No i przeznaczony dla osób o zwiększonym zapotrzebowaniu na energię i białko, ćwiczących rekreacyjnie i sportowców, dążących do szybkiego rozwoju masy i siły mięśniowej lub ogólnych zdolności wysiłkowych.
– Padło zatem na GAIN BOLIC 6000, ponieważ pozbawiony jest tanich i mało przydatnych w sportach siłowych białek pszenicznych oraz laktozy -cukru mlecznego, często wykorzystywanego w słabej jakości niskobiałkowych gainerach, z którymi Tomek miał już wcześniej przykre przejścia. Chodziło nam by masa i siła szły odpowiednio łeb w łeb.