11 przykazań samodoskonalenia
|1. Opanuj poprawną technikę. Nieważne, czy ćwiczysz mięśnie brzucha, grasz w tenisa czy podnosisz ciężary – najważniejsze poznać poprawną technikę. Dzięki temu uchronisz się przed urazami, a osiągnięcie długoterminowych celów stanie się możliwe.
2. Pozwól ciału na regenerację. Musi ono dostać dużo wody, odpowiednie jedzenie i tyle snu, ile potrzebuje. Większości mężczyzn wystarcza 7 godzin, niektórzy potrzebują 9.
3. Wciąż stawiaj przed swoim organizmem nowe wyzwania. Bez wykonywania coraz cięższych zadań nie będzie postępów.
4. Ćwicz systematycznie. Nie znaczy to, że nie można robić sobie przerw, ale aby uzyskać oczekiwane rezultaty, trzymaj się programu bez robienia sobie zbyt długich wagarów.
5. Wierz w osiągnięcie swoich celów. Jeśli nie będziesz wierzył, zrezygnujesz z ćwiczeń. Jeśli uwierzysz, znajdziesz sposób na realizację zamierzeń.
6. Ucz się na błędach. Większość ćwiczących od czasu do czasu trenuje zbyt dużo i zbyt ciężko, w wyniku czego doznają jakiejś kontuzji. Albo wybierają zły program i zauważają, że rosną im nieodpowiednie mięśnie, a te, na których im zależy, zaczynają się kurczyć. Błąd nie jest powodem do zaprzestania ćwiczeń; to szansa na ulepszenie swojej techniki i ustalenie bardziej realistycznych celów.
7. Nagradzaj się. Ćwiczenia przeradzają się w ponurą rutynę, jeśli nie cieszysz się ze swoich sukcesów i nie świętujesz ich. Za odbycie pierwszego tygodnia lub miesiąca udanych treningów kup sobie nową płytę lub zjedz obiad w ulubionej restauracji. Po stracie 7 cm w pasie możesz kupić sobie nowy grill elektryczny.
8. Koncentruj się na zadaniu. Jeśli przerwiesz serię w połowie, by odebrać telefon, lub pozwolisz dzieciom przeszkadzać ci albo będziesz oglądał telewizję między kolejnymi ćwiczeniami, wówczas nie zdobędziesz się na pełną koncentrację. A bez niej nie będziesz ćwiczył wystarczająco intensywnie i nic nie osiągniesz.
9. Miej otwarty umysł. Może się okazać, że bajeczne mięśnie brzucha są poza twoim zasięgiem z powodów genetycznych. Albo że masz zbyt słabe kolana, by biegać tyle, ile trzeba w celu osiągnięcia postawionych celów. Ciało zawsze będzie mieć w zanadrzu jakieś niespodzianki. Nie przewidzisz ich, ale możesz odpowiednio zmodyfikować program i wybrać nowe ćwiczenia, a także obrać bardziej realistyczne cele.
10. Bądź cierpliwy. Czasem szybko osiąga się rezultaty, a potem prędko się one cofają. Czasem z kolei trzeba długo czekać na efekty. Każdy czuje się sfrustrowany niskim tempem postępów. Ale nigdy nie wiesz, na co stać twoje ciało, zanim nie dasz mu okazji, by zareagowało na dłuższy okres systematycznych ćwiczeń.
A teraz – choć rujnuje to analogię do przykazań biblijnych – mam dla ciebie jeszcze jedenaste przykazanie:
11. Nie oczekuj doskonałości. Treningi to proces, w którym stawiamy przed organizmem wciąż nowe wyzwania i cieszymy się ze swoich osiągnięć. Nigdy nie można jednak oczekiwać, że w którymś momencie ciało będzie doskonale ukształtowane. Zawsze jest nad czym pracować. Potraktuj to jak zadanie na całe życie, który przyniesie ci sporo radości i trochę frustracji. Ciesz się na każdym etapie jego realizacji.